Festiwal w Gdyni. Problem "Solid Gold" rozwiązany. O 15:00 w sali "Warszawa" GCF tłumy dziennikarzy. W towarzystwie Magdaleny Jacoń, rzeczniczki prasowej festiwalu, przewodniczącego Rady, Wojciecha Marczewskiego, przemawia dyrektor Leszek Kopeć.
Dawid Ogrodnik to jedna z najbardziej znanych osób pochodzących z Wągrowca. Jego aktorski talent mogliśmy oglądać w wielu wyjątkowych i nagradzanych filmach. On sam także jest laureatem wybitnych nagród, a ostatnio, już po raz trzeci, otrzymał Orła.
Nie wiem, co musiałoby się wydarzyć, żebym powiedział: nie wierzę w Boga — mówi Dawid Ogrodnik, filmowy ks. Jan Kaczkowski w filmie "Johnny". W rozmowie pojawia się temat upolitycznienia Kościoła, bojkotu TVP i ponurej wizji przyszłości Polski. REPORTER/ Wojciech Strozyk / East News. Dawid Ogrodnik na konferencji filmu "Johnny" na 47.
47. festiwal filmowy w Gdyni dobiegł końca. Znamy laureatów. 17 września 2022, 20:18. KOPIUJ LINK. 47. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni dobiegł końca. W Konkursie Głównym znalazło się w tym roku 20 filmów. Złote Lwy zdobył film "The Silent Twins" Agnieszki Smoczyńskiej. Anna Rezulak/KFP/REPORTER / East News.
Piotr Trojan i Dawid Ogrodnik w filmie 'Johnny' (2022) (Fot. Next Film) Next Film) Dawid Ogrodnik johnny Kościół katolicki ks.
Data utworzenia: 15 września 2016, 13:30. Ale będzie się działo! Morze gwiazd, mnóstwo pokazów filmowych i wystaw, a do tego iście kinowy klimat. W poniedziałek 19 września Gdynia zmieni
Dawid Ogrodnik był jedną z gwiazd 48. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. W Gdyni pojawił się z nową partnerką. W rozmowie z ShowNews.pl ujawnił, że w przeszłości uczęszczał na
Motyw anioła w literaturze - Dziady Adama Mickiewicza i Prawiek Olgi Tokarczuk Istotną cechą romantyzmu była wiara w istnienie niewidzialnego świata, duchów, zjaw, aniołów, które w sposób istotny wpływają na życie człowieka. O ludzką duszę toczy się nieustanna walka między dobrem a złem.
Kapituła Nagrody im. Zbyszka Cybulskiego przyznała nominacje aktorom, spośród których Jury (powoływane spośród osobistości świata kultury) wyłoni laureata kolejnej edycji Nagrody. NOMINACJE DO NAGRODY im. ZBYSZKA CYBULSKIEGO 2023: Tomasz Włosok za rolę w filmie „Zielona granica”. Laureata Nagrody im.
Źródło: MWMEDIA. Dawid Ogrodnik gra jedną z głównych ról w filmie "Johnny". Opowieść inspirowana jest życiem ks. Jana Kaczkowskiego. Aktor przeszedł dla roli niesamowitą przemianę i jest niezwykle podobny do duchownego. Zobaczcie sami! Dawid Ogrodnik wciela się w rolę charyzmatycznego duchownego ks. Jana Kaczkowskiego w filmie
BUzvs4P. Podczas uroczystej gali w Teatrze Muzycznym w Gdyni w sobotę, 21 września 2019 roku, wręczono Złote i Srebrne Lwy, a także nagrody indywidualne w Konkursie Głównym 44. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Platynowe Lwy za całokształt twórczości odebrał Krzysztof Zanussi. Nagrody regulaminowe przyznało Jury 44. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni w składzie: Maciej Wojtyszko (Przewodniczący Jury)Ewa BraunBożena DykielPiotr DzięciołPaweł LaskowskiIlona ŁepkowskaMaria Sadowska Nikodem Wołk-ŁaniewskiJerzy Zieliński Wielką Nagrodę 44. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni „Złote Lwy” dla najlepszego filmu „Obywatel Jones” otrzymali reżyserka Agnieszka Holland oraz producenci: Stanisław Dziedzic, Klaudia Śmieja-Rostworowska, Andrea Chalupa. Nagrodę „Srebrne Lwy” 44. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych dla filmu „Ikar. Legenda Mietka Kosza” otrzymali reżyser Maciej Pieprzyca oraz producenci: Renata Czarnkowska-Listoś, Maria Gołoś Nagrodę Specjalną 44. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych za propozycję doskonale zrealizowanego kina gatunkowego otrzymał Łukasz Kośmicki, reżyser filmu „Ukryta gra”. Nagrody indywidualne otrzymali: Jan Komasa za reżyserię filmu „Boże Ciało” Mateusz Pacewicz za scenariusz do filmu „Boże Ciało” Bartosz Kruhlik za debiut reżyserski lub drugi film za film „Supernova” Witold Płóciennik za zdjęcia do filmu „Ikar. Legenda Mietka Kosza” Leszek Możdżer za muzykę do filmu „Ikar. Legenda Mietka Kosza” Grzegorz Piątkowski za scenografię do filmu „Obywatel Jones” Marcin Jachyra, Jarosław Czernichowski, Oliwier Synkowski, Marcin Lenarczyk za dźwięk w filmie „Interior” Robert Gryka, Wolfgang Weigl, Krzysztof Arszennik za montaż filmu „Ukryta gra” Jolanta Dańda za charakteryzację do filmu „Ikar. Legenda Mietka Kosza” Agata Culak za kostiumy do filmu „Ikar. Legenda Mietka Kosza” Eliza Rycembel za drugoplanową rolę kobiecą w filmie „Boże Ciało” Sebastian Stankiewicz za drugoplanową rolę męską w filmie „Pan T.” Magdalena Boczarska za główną rolę kobiecą w filmie „Piłsudski” Dawid Ogrodnik za główną rolę męską w filmie „Ikar. Legenda Mietka Kosza” Zofia Domalik za profesjonalny debiut aktorski w filmie „Wszystko dla mojej matki” Jury z żalem podkreśliło brak odrębnej sekcji pod nazwą Inne Spojrzenie, która pozwoliłaby docenić takie filmy jak na przykład „Dolina Bogów”, „Mowa ptaków” i „Interior”. „Platynowe Lwy”, nagrodę za całokształt twórczości, odebrał reżyser Krzysztof Zanussi. Podczas gali zakończenia 44. FPFF wręczono również Nagrodę Im. Lucjana Bokińca dla Najlepszego Filmu w Konkursie Filmów Krótkometrażowych, którą otrzymał Hubert Patynowski za film „Nie zmieniaj tematu”. Nagrodę Publiczności, przyznaną w wyniku głosowania widzów w kinach festiwalowych i ufundowaną przez Telewizję Kino Polska, otrzymał Jan Komasa za film „Boże Ciało”. 44. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych odbywał się w dniach 16-21 września 2019 roku w Gdyni. Organizatorami Festiwalu są: Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Polski Instytut Sztuki Filmowej, Stowarzyszenie Filmowców Polskich, Prezydent Miasta Gdyni, Marszałek Województwa Telewizja Polska, Instytut Adama Mickiewicza, Narodowe Centrum Głównym 44. FPFF jest PKO Bank Polski. Partnerem Strategicznym jest BMG Goworowski Autoryzowany dealer Mercedes-Benz. Partnerzy Główni: PKP Intercity, Dr Irena Eris, Nespresso, Gdyńskie Centrum Kultury. Ogólnopolscy Patroni Medialni: Telewizja Polska, Radiowa Jedynka, Trójka – Program Trzeci Polskiego Radia, Rzeczpospolita, Miesięcznik Kino, Filmweb, Onet, ELLE, Gala, Super Express. Lokalni Patroni Medialni: Telewizja Gdańsk, Radio Gdańska, Dziennik Bałtycki, Rzeczpospolita. Życie Regionów, Fot. Anna Bobrowska / KFP
Z Dawidem Ogrodnikiem, odtwórcą roli Mateusza w filmie "Chce się żyć", rozmawia Ryszarda WojciechowskaŻeby tak fenomenalnie zagrać niepełnosprawnego Mateusza, chorego na porażenie mózgowe, "odkleił się" Pan od siebie na kilka miesięcy, pokiereszował emocjonalnie, schudł. Jak się wychodzi z takiej roli?Tak naprawdę żegnam się z nią dopiero tutaj, na festiwalu. Kiedy dzwoni do mnie pani Dorota Kolak, ja cały czas czuję, że to dzwoni do mnie mama [gdańska aktorka zagrała mamę Mateusza - dop. aut.]. I to jest dziwne. Cieszę się jednak, że mogłem w tym filmie spotkać się z tak wielkimi aktorami. Dzięki nim miałem szansę tak właśnie zagrać. To historia inspirowana losem prawdziwego bohatera - Przemka. Pan się z nim tym spotkaniu była obecna jego mama. Przemek wiedział, co robimy i jak mniej więcej ma wyglądać jego historia w naszym filmie. Ile w niej znajdzie się prawdy, a ile fikcji literackiej. Przed spotkaniem nie wiedziałem jak wygląda. Ale pamiętam ten moment jak wjechał na salę. I kiedy mrugnął do mnie oczami, poczułem, że to jest on. A potem wydarzyło się coś, co było dosyć trudne. Nie chcę o tym mówić. Ale uciekłem z tego spotkania i Przemka nie widziałem przez dwa miesiące. Nie było mi łatwo do niego wrócić. Przez tę sytuację znalazłem jednak klucz do tej postaci. Ona pokazała mi całą amplitudę jego zachowań, wrażliwości. I niepotrzebne mi już były kolejne spotkania, ale się jeszcze był podczas pracy nad rolą taki moment, kiedy Pan pomyślał - nie dam rady. Nie udźwignę tego?Miewałem takie momenty, ale przed rozpoczęciem filmu. Zdjęcia były przekładane. Napięcie rosło. Psychicznie nie dawałem rady. Pomyślałem, że jeśli nie ruszymy w czerwcu, to poddam się. Zwłaszcza że mieliśmy zacząć od sceny próby samobójstwa. Przez to przekładanie czułem się tak, jakbym wrzucał od razu na trójkę. Bliskie mi wówczas osoby odchodziły ode mnie. Bo trudno się było ze mną skomunikować. Nikt nie wiedział, co się wtedy ze mną rola, w której Pan nie wypowiada ani jednego słowa. Jak sobie Pan z tym radził?Nie bałem się tego, że mój bohater nie mówi. Patrząc na doświadczenia aktorów grających w filmach o podobnej tematyce, wiedziałem, że wszystko, co mam do powiedzenia, jest pomiędzy. Chciałem pokazać spektrum zachowań, które najpierw nie są oczywiste, a potem są. To było cały czas balansowanie na cienkiej film na festiwalu w Montrealu zdobył główną nagrodę, była owacja na stojąco, w Gdyni dziennikarze klaskali po pokazie, co wcale nie jest takie częste. A recenzenci Pana grę przyrównali do oscarowej roli Daniela Day-Lewisa w filmie "Moja lewa stopa". Takie porównanie łechce czy jest Pan ponad?Nie chodzi o to, czy łechce albo czy jestem ponad. Nie potrafię na to patrzeć w ten sposób. Wiem, że opowiedzieliśmy swoją własną historię, inaczej ją pokazaliśmy. A to, że film został tak odebrany, jest cholernie miłe. Jednak każda rola, zwłaszcza taka, wymaga ciężkiej pracy i ja starałem się, jak mogłem. Co teraz zawodowo przed Panem?Trzeba szukać nowych wyzwań i wklejać się w nowe historie. Przede mną kolejna przygoda z Leszkiem Dawidem [wcześniej zagrał w jego filmie "Jesteś Bogiem" - dop. aut.]. Tym razem będzie to teatr telewizji. Chcesz obejrzeć dobry, polski film wieczorem w telewizji? Dowiedz się, co jest emitowane! Sprawdź program telewizyjny!